31 lip 2008

Taxi Driver i Felon

Z uwagi na upał, niechęć do pracy od południa postanowiłem sobie obejrzeć jakiś film. Wybór padł na "Taxi Driver" z Robertem De Niro. Myślałem, że to będzie jakaś większa sieczka, albo jakaś mocniejsza akcja na początku filmu. Nic takiego. Cały film praktycznie nic się nie dzieje, bardziej to przypomina jakiś film obyczajowy. Na samym końcu facetowi odwala trochę i najpierw chce zabić polityka, a gdy mu się to nie udaje idzie zabić alfonsa. Tu dopiero się zaczyna lekka masakra. Trzy trupy i nasz bohater dwa razy postrzelony. Na tym film się praktycznie kończy, jeszcze tylko informacje, że zostaje bohaterem w mediach oraz wiezie wcześniej swoją taksówką dziewczynę, którą wcześniej podrywał, ale bez insynuacji, że coś się dalej stanie bo ona wysiada, a on jedzie dalej ;)

Drugi film natomiast o tytule "Felon" to nowiutki film z tego roku. Opowiada o facecie, który przypadkiem zabija włamywacza w swoim domu i zostaje osadzony na 3 lata w więzieniu. Podczas transportu zostaje wmieszany w pewne potyczki więzienne i dostaje skierowanie na specjalną część zakładu gdzie przebywają najgorsze typki.

Nie zabrakło także walniętego strażnika, który uważa się za władcę i lepiej mu nie podskakiwać bo przeważnie się to dla więźnia w najlepszym przypadku szpitalem ;) Co dalej może przemilczę by nie psuć zabawy. Poza facetami w tatuażach mamy jeszcze żonę naszego delikwięta, która jest nawet niezła. Swoje wdźięki pokazuje w jednej ze scen gdy musi rozebrać się do pasa.